Weszłaś do pokoju
i zauważyłaś, że Max i Nathan o czymś dyskutują, ale bardzo dyskretnie.
Podeszłaś do nich a ci nagle umilkli. " O czym gadaliście?" Spytałaś
próbując rozgryźć, o co chodzi. Nie dostałaś żadnej odpowiedzi, ale nagle koło
ciebie znalazł się Tom. " I co Max powiedziałeś jej, że podoba ci
się?" Popatrzyłaś na Max z wyrazem zaskoczenia, ale jedyne, co zrobił to
upił łyk herbaty, podczas kiedy Nathan śmiał się z nie zręcznej sytuacji.
~~~
Uśmiech ma twarzy,
Maxa kiedy wchodzisz do pokoju.
~~~
Wybierasz się na
wręczanie nagród z chłopakami i strasznie się denerwujesz. Nie wiesz czy
wyglądasz dobrze czy też nie, więc zeszłaś na dół zapytać chłopaków. "Jak
wyglądam? I bądźcie szczerzy." Spojrzeli się na siebie i na raz
powiedzieli "Fabulous" "Jesteście pewni?" Jakoś nie
chciałaś im uwierzyć. Wtedy odezwał się Max z bardzo poważnym tonem
"Fucking Fabulous."
~~~
Umawiasz się z
Maxem już dwa lata i naprawdę go kochasz. Chłopcy właśnie są przed studiem
radiowym i rozmawiają z fanami, kiedy Jay odwrócił się do Max i mówi z wielkim
uśmiechem na twarzy "(T.i) nie kocha cię. Wiesz, kogo kocha? MNIE!"
Max nic nie odpowiedział tylko popchnął Jaya i biedny Loczek wylądował w
krzakach.
~~~
Twój młodszy brat
chciał się przejechać na karuzeli w supermarkecie, ale nie chciał iść sam, więc
twój chłopak Max postanowił mu potowarzyszyć.
~~~
Zrobiłaś deser
dla Maxa i chłopców jako niespodziankę. Nie jesteś najlepszą kucharką, ale też
nie jesteś najgorsza. Stałaś z wielkim uśmiechem na twarzy, kiedy chłopcy
próbowali deseru. Wyglądało na to, że wszystkim smakowało oprócz Maxowi. Widziałaś
jak się skrzywił, kiedy tylko deser znalazł się w jego ustach. Odwróciłaś się i
poszłaś do kuchni i wróciłaś z kupnym ciastem. "Na wszelki wypadek
kupiłam." Powiedziałaś z uśmiechem. Popatrzyłaś na resztę chłopaków,
którzy także wypluwali deser. " Nie chcieliśmy ni mówić i cię
urazić." Powiedział Tom.
~~~
Max wrócił z
wywiadu w radiu z podbitym okiem. "Co się stało?" "Więc…"
Zaczął Max, ale Jay mu przerwał. " Tak się o tobie zamyślił, że nie
odpowiadał na żadne pytania, więc uderzyłem go mikrofonem." Powiedział ze
satysfakcją.
~~~
Nie rozmawiałaś z
Maxem od waszej kłótni. Reszta chłopaków próbowała to naprawić, ale nie
chciałaś z nim rozmawiać. Pewnego dnia wróciłaś późno do domu. Kiedy otworzyłaś
drzwi i zapaliłaś światło ujrzałaś Maxa. "Jezu, chcesz żebym dostała
zawału?" Złapałaś się za miejsce gdzie znajduje się twoje serce.
"Czego chcesz?" Max spojrzał na ziemię. " Przepraszam. Nie
potrafię być na ciebie zły. Za bardzo mi na tobie zależy." Powiedział
zanim do ciebie i mocno cię przytulił.
~~~
Spotykasz się z
Maxem już przez dłuższy czas i pomyślałaś, że to czas żeby Max poznał twoich
rodziców. Pomyślałaś, że będzie lepiej, jeżeli zaprosisz też resztę zespołu i
zrobisz "rodzinny" obiad. "Więc Max, kto jest twoją ulubioną
dziewczyną na całym świeci?" Twój tata zapytał i wiedziałaś, że to taki
test dla Maxa. " Są dwie kobiety, których jestem wielkim fanem." Myślałaś,
że Max wszystko zepsuje, ale powiedział to "(T.i) mamę no i oczywiście
(t.i)." Odetchnęłaś z ulgą i uśmiechnęłaś się. Spojrzałaś na swojego tatę
i wiedziałaś, że Max mu się spodobał. Kiedy chłopcy już sobie poszli twój tata
do ciebie podszedł. "Max to dobry chłopak. Zaakceptuję ten związek."
Tak bardzo się z tego ucieszyłaś, że zapomniałaś przytulić swojego tatę tylko
od razu pobiegłaś zadzwonić do Maxa.
~~~
Max uczy waszego
synka jak raczkować.
~~~
Max wyjechał w
trasę z chłopakami i minęły miesiące odką ostatnio go widziałaś. Kiedy chłopcy
mieli przerwę podczas próby Max wyciągnął album z waszymi wspólnymi zdjęciami i
zaczął go przeglądać. Tom go zauważył i podszedł do niego żeby n nim
porozmawiać. " Naprawdę za nią tęsknisz…" " Jeszcze nigdy
wcześniej za nikim tak nie tęskniłem…" Powiedział, kiedy patrzył na jego
ulubione zdjęcie i próbował powstrzymać łzy.
~~~
___________________________________________________________________________________
Przepraszam, że już 2 tygodnie nie było imaginów ale ja naprawdę
nie mam czasu i weny. Próbowałam pisać w weekendy, ale przeważnie jest tak, że
zadają nam masę zadań na Poniedziałek, więc weekend mam zawalony. Nie rezygnuje
z tego bloga, ale imaginy już nie będą pojawiały się, co tydzień. Jeszcze raz przepraszam,
ale takie jest życie. Mam nadzieję, że się nie gniewacie i że podobają się wam
dzisiejsze krótkie imaginy, o Maxie.
Nic się nie stało, spokojnie, ja jestem szczęśliwa, że w ogóle coś dodałaś :) te krótkie imaginy o Max'ie bardzo mi się podobają :) Moim faworytem jest bezpodstawnie jedynka, śmiałam się z tego gifa jak nie wiem co :D I mi się właśnie podobają strasznie takie imaginy z gifami :3 To liczę, że będziesz miała nagły przypływ weny, czasu i czego tam potrzebujesz i szybko dodasz :* Do następnego.♥
OdpowiedzUsuń