Jesteś młodszą siostrą Maxa.
Wasi rodzice zginęli w wypadku samochodowym dwa lata temu. Miałaś czternaście
lat, dlatego razem przeprowadziliście się do Londynu, ponieważ miał bliżej do
pracy. Nie chciałaś z nim mieszkać, bo był zbyt opiekuńczy. Nie mogłaś spotykać
się z chłopcami, bo nie byłaś pełno letnia. Codziennie kłóciłaś się z nim z
tego powodu. Masz już szesnaście lat i jeszcze nigdy nie widziałaś chłopaków z
The Wanted na żywo. Max nigdzie cię nie zabierał, zawsze siedziałaś sama w
domu. Dzisiaj było tak samo. Max został zaproszony na dziewiętnaste urodziny
Nathana. Nawet się nie pytałaś czy możesz iść, bo znałaś odpowiedź. Wyszedł a
ty zamknęłaś się w pokoju i zaczęłaś płakać.
*W tym samym czasie u chłopaków*
Chłopcy grali w prawda czy
zadanie. Wypadło na Maxa.
T: Pytanie czy zadanie?
M: Pytanie.
T: Jaka dziewczyna według
ciebie jest najpiękniejsza?
M: Moja ukochana siostrzyczka.
Max odpowiedział a Nathan
zaśmiał się.
N: Jeżeli wygląda tak jak ty
to za piękna to ona nie jest.
Max zaczął im opowiadać o
tobie.
N: Kurcze jak tak o niej
mówisz to (t.i) wydaje się naprawdę śliczna.
Max spojrzał się na niego z
wrogim spojrzeniem.
M: Stary pamiętaj, że to moja
młodsza siostra i nikt nie ma prawa jej dotknąć!
J: Spokojnie Max. Tak w ogóle
znamy się już dwa lata a ty nam jej jeszcze nie przedstawiłeś. Nie możesz jaj
tak zamykać w domu, bo dziewczyna dostanie jakiejś depresji czy coś.
M: Macie rację. Zabiorę ją
jutro na nasz koncert.
*Następnego ranka*
Wstałaś, jak co dzień, ale ten
poranek był inny. Max zaproponował ci propozycję nie do odrzucenia.
M: Mała chciałabyś pójść na
nasz dzisiejszy koncert?
Ty: Czekaj możesz powtórzyć? (
Nie wierzyłaś w to, co słyszysz.)
M: Chcesz w końcu zobaczyć nas
na żywo?
Ty: Jasne, że tak!
Rzuciłaś mu się na szyję a on
mocno cię przytulił. Nie poznawałaś własnego brata. Zabrał cię na zakupy i
kupił ci cudowną sukienkę. Byłaś bardzo zadowolona niestety nie mogłaś pojechać
razem z Maxem na miejsce, bo miał jeszcze próbę mikrofonów i takie tam sprawy.
Jednak brat o tobie nie zapomniał zostawił ci pieniądze na taksówkę. Zaczęłaś
się szykować, zajęło ci to tylko godzinkę. Byłaś gotowa, więc zeszłaś na dół,
bo taksówka już czekała.
Kiedy w końcu dojechałaś zapłaciłaś panu i
weszłaś do budynku. Było tam mnóstwo drących się dziewczyn. Max załatwił ci
bilety przy scenie, więc miałaś doskonały widok. Nagle usłyszałaś muzykę i
wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć dwa razy głośniej. Ujrzałaś pięciu
chłopców, którzy wbiegli na scenę. Zobaczyłaś swojego brata a ten puścił ci
oczko na powitanie. Zaczęli śpiewać a ty razem z nimi. Nagle zauważyłaś, że
Nathan ( znasz ich imiona.) Nie spuszcza z ciebie oczu.
Najwyraźniej spodobałaś się
chłopakowi. Byłaś pewna, że on nie wie, że jesteś siostrą, bo inaczej nie
patrzył by na ciebie tak wyluzowany. Bardzo ci się spodobał, ale nic nie mogłaś
z tym zrobić. Koncert szybko ci zleciał. Dostałaś SMSa od Maxa żebyś przyszła
do ich garderoby żebyś mogła poznać chłopaków. Znalazłaś garderobę i weszłaś po
cichu. Usłyszałaś tylko ich rozmowę.
N: Nie uwierzycie, ale właśnie
widziałem najpiękniejszą dziewczynę na całym świecie.
Wtedy zobaczył ciebie i go
zatkało. Chciał coś powiedzieć, ale na szczęście Max mu przerwał.
M: Chłopacy poznajcie moją
ukochaną siostrzyczkę (t.i).
N: To jest twoja siostra?
M: No raczej. Tak to bym jej
tu nie zaprosił. A powiedz jak wyglądała ta twoja dziewczyna z marzeń.
N: Już nie ważne.
Przywitałaś się ze wszystkimi
chłopakami. Porozmawialiście troszkę i przez ten cały czas Nathan przyglądał ci
się. Tym razem nie robił tego tak swobodnie jak przedtem. Nagle musiałaś iść do
łazienki, ale niestety Tom zajął tą w garderobie.
N: Ja ją zaprowadzę, żeby
czasami ochrona nie wzięła jej za szaloną fankę.
Max się zgodził, więc
poszliście. Nathan zaprowadził cię do łazienki a kiedy z niej wyszłaś złapał
cię za rękę i przyciągnął cię do siebie.
N: (t.i) podobasz mi się i
wiem, że ja ci też. Proszę zostań moją dziewczyną.
Ty: Nie wiem czy to jest
najlepszy pomysł. Max będzie wściekły i może to nawet być koniec The Wanted.
N: Nie obchodzi mnie zdanie
twojego brata ani nawet, że to może być koniec naszej kariery. Ty dla mnie
jesteś ważniejsza i jestem gotowy nawet się tobą ukrywać dopóki będziesz pełno
letnia.
I wtedy pocałował cię. Ty nie
protestowałaś. Podobało ci się to. Całował cię tak czule nie chciałaś żeby to
się skończyło, ale usłyszałaś głos Maxa. Szybko przestaliście i zaczęliście iść
w jego stronę. Potajemnie puściłaś Nathanowi oczko, że się zgadzasz na wasz
związek.
*7 miesięcy później*
Razem z Nathanem czujesz się
wspaniale. Cały czas spędzacie razem w tajemnicy przed całym światem. Była to
miłość zakazana. Nie lubiłaś kłamać Maxa, ale miłość do Nathana była od ciebie
silniejsza. Pewnego dnia to wszystko się zepsuło. W twoje siedemnaste urodziny
Max zaczął coś podejrzewać. Chłopacy przyszli pomóc ci przygotować imprezę i
wtedy stało się to.
M: Hej Nath (t.i) jest
okropna.
Max powiedział to ze
spuszczoną głową. Nathan zapomniał się i uderzył Maxa lekko w głowę. Max zaczął
pocierać się w głowę.
M: Przecież tylko żartowałem.
N: A ja nie.
Nathan uśmiechnął się i
popatrzył się w twoją stronę. Widział, że nie byłaś z tego zadowolona. Poszłaś
w stronę swojego pokoju i czekałaś aż Nathan przyjdzie.
Ty: Co ty wyprawiasz! Przecież
wiesz, że musimy być ostrożni.
N: Wiem przepraszam cię. Po
prostu zapomniałem się.
Przytulił cię a ty się mocno w
niego wtuliłaś. Po chwili pocałował cię namiętnie. W tej chwili właśnie wszedł
Max. Natychmiast się od siebie oderwaliście i zaczęłaś się tłumaczyć starszemu
bratu. Jednak on nie chciał cię słuchać.
M: Nathan ile razy ci mówiłem,
że nikt nie ma prawa jej ruszać bez mojego pozwolenia?!
Nathan zaczął cię bronić.
N: (t.i) jest dorosła i może
sama decydować o swoim życiu!
M: Jak długo to już trwa?
(popatrzył w twoją stronę)
Ty: Odkąd się poznaliśmy.
Wtedy na koncercie.
Jeszcze nigdy nie widziałaś
tak wkurzonego Maxa. Złapał Nathana i wywalił go z domu a ciebie zamknął w
pokoju. Ty płakałaś i krzyczałaś, że nie może ci zabronić spotykać się z
Nathanem. Jednak ten już cię nie słyszał. Przestałaś płakać, kiedy usłyszałaś
telefon. Dzwonił Nathan. Szybko odebrałaś. Kazał ci wyjrzeć przez okno.
Zrobiłaś to, co ci kazał.
N: (t.i) skacz, złapie cię
obiecuje. To będą twoje najlepsze urodziny w życiu.
Zrobiłaś, co powiedział,
ponieważ ufałaś mu. Złapał cię i zaczęliście biec. Niestety przeszkodził wam
Max, który już na was czekał przed domem. Nath mocno złapał cię za rękę.
N: Max nie przeszkodzisz nam.
Czemu nie możesz zrozumieć, że my się naprawdę kochamy. Ja jej nigdy nie
skrzywdzę ona jest dla mnie wszystkim. Nie pozwolę żeby, kto kolwiek ją
skrzywdził. Jestem gotów o nią walczyć nawet z tobą.
Wtedy Max mu przerwał.
M: Dobra zamknij się już
idioto. Chciałem was przeprosić za moje zachowanie. Chciałem ją chronić a to
właśnie ja ją krzywdziłem. Możecie się spotykać. Nie mam nic przeciwko. Ale
niech ona, chociaż raz przez ciebie zapłacze to lepiej uciekaj, bo ja cię
dopadnę.
N: Jasne nie ma sprawy.
Max przytulił Nathana na zgodę
i wtedy podszedł do ciebie i mocno cię przytulił. Ty rozpłakałaś się ze szczęścia
i podeszłaś do Nathana i pocałowałaś go jak nigdy dotąd. Max wam przeszkodził.
M: Pozwoliłem wam się
spotykać, ale możecie sobie darować te pocałunki, kiedy jestem w pobliżu.
Zaczęliście się śmiać i
poszliście z powrotem do domu świętować twoje urodziny.
*Miesiąc później*
Układa wam się doskonale.
Jesteście szczęśliwi i Max przestał cię kontrolować. Teraz nie musicie się
ukrywać przed nikim. Cały świat o was teraz wie. Mieliście kilka komplikacji z
tego powodu, ale Nathan miał wszystko pod kontrolą. Najbardziej ci zaimponował,
kiedy wyszliście na miasto i spotkaliście grupę fanek, które zaczęły cię
wyzywać i mówić, że jesteś brzydka i że Nathan jest dla ciebie za dobry. Wtedy
Nathan stanął w twojej obronie.
N: Przestańcie tak mówić o
mojej dziewczynie. Wole niemieć fanek niż być bez mojej ukochanej.
Przytulił cię i odeszliście.
Tak bardzo go kochasz, że nie da się tego opisać.
__________________________________________________________________________________________
Przepraszam, że nie wystawiłam imagina w środę, ale nie miałam czasu. Szkoła musi być na pierwszym miejscu. Mam nadzieję, że imagin się podobał. Wpadajcie również na moje inne opowiadania.