Hejka i wracam do was z nowym imaginem. No jak narazie mam internet i muszę się modlić żeby nikt mi go nie zabrał. LoL bo parę minut temu paw mi siedział na dachu więc miłego czytania i reszty tygodnia;)
___________________________________________________________________________________
*Oczami
Harrego*
Jestem
Harry z One Direction, mam 19 lat. Pochodzę z Holmes Chapel. I chyba każdy wie
jak wyglądam. Dzisiaj jest koniec trasy „Take Me Home” i nasz ostatni koncert
potem mamy paro miesięczne wakacje. Dziewczyny chłopaków tu są oprócz mojej-
Taylor, oczywiście nie czułem do niej nic więcej oprócz przyjaźni, ale muszę to
zrobić dla większej popularności. Wszyscy nie jesteśmy z tego zadowoloni, ale
jakoś musimy z tym żyć. Za 4 godziny mamy koncert i zaraz wsiadamy do auta,
napisze smsa do Olivii.
*Oczami
Olivii*
Jestem
Olivia i jestem przyjaciółką Harrego i reszty oraz ich stylistką mam 19 lat. Wyglądam tak jak zdjęcie obok.
Dzisiaj
jest ich ostatni koncert, mój tata jest politykiem a mama pracuje, jako
projektantka wnętrz. Nie mam rodzeństwa, ale moja rodzina jest ogromna. Jestem na ich koncercie, ale za kulisami i
szykuje stroję. Muszę z nimi jeździć wszędzie, bo zawsze mogą coś ubrudzić,
zepsuć itp. Znam ich wszystkie tajemnice, bo po za tym, że pracuje dla nich to
po pracy jesteśmy przyjaciółmi. Oni wszystkich swoich pracowników traktują jak
przyjaciół. Dostałam smsa od Harrego, że mu smutno, bo nie ma Tay, z Harrym
przyjaźnię się od przedszkola wiem, że ich związek z Taylor można uznać za
kłamstwo robią źle, że okłamują fanów. Taylor i Harry byli zakochani na
początku, ale paparazzi zepsuli ich związek, Harry raczej jak sądzę się
zakochał się zakochał i uważa Tay za swoją dziewczynę(ostatnio nie chcę z nim rozmawiać
na ten temat), ale Tay uważa Harrego tylko za przyjaciela(teraz, bo kiedyś byli
w sobie zakochani na zabój). Kiedy skończyli koncert pojechaliśmy do klubu opić
ich. W klubie siedzieliśmy do 1 a potem impreza się przeniosła do domu 1D, tam
dopiero była impreza. Obudziliśmy się wszyscy w jednym pokoju. Byłam brudna i
mokra od alkoholu. Miałam swoje zapasowe ciuchy i poszłam się przebrać,
zrobiłam śniadanie i poszłam do domu
*Oczami
Harrego*
Rano
obudziłem się u Zayna w pokoju, poszedłem się ubrać i zszedłem na dół by coś
zjeść przy okazji oglądałem gazetę. Zaskoczył mnie jeden artykuł z nagłówkiem:
„Czy Harry zdradza Tay ze swoją stylistką?” zaskoczyło mnie to i od razu
napisałem do Olivii żeby zobaczyła do gazety i żeby mi to wyjaśniła, długo czekałem
na odpowiedź aż w końcu po paru godzinach zjawiła się u nas w domu i poszła do
chłopaków zaraz wróciła z nimi
- O co w
tym chodzi wyjaśni mi to ktoś w końcu?!
- Możemy
pogadać w cztery oczy? – Zapytała i poszłyśmy do mojego pokoju Olivia usiadła i
zaczęła
- Harry
wiem że to wygląda jakbyśmy mieli romans czy coś ale nic między nami nie zaszło
- To
czemu się tam całujemy?
- To było
tak siedzieliśmy w klubie już trochę wypiliśmy i graliśmy w pytanie czy
wyzwanie i twoje wyzwanie było takie że miałeś mnie pocałować Tay nie miała nic
przeciwko więc pocałowaliśmy się i nic między nami nie zaszła jak chcesz to się
zapytaj każdego jak mi nie wierzysz
- Ale na
pewno?
- Tak nie
ufasz mi?!
-Ufam
przepraszam, muszę się przewietrzyć
*W tym
samym czasie oczami Olivii”
Niewiem o
co chodziło Harremu chyba mi nie wierzył( bo nie mówiłam mu prawdy tak naprawdę
ten pocałunek dla mnie dużo znaczył) wyszedł na dwór a ja za nim. Chłopacy mnie
zatrzymali więc im wyjaśniłam i pobiegłam szukać Harrego znalazłam go godzinę później
w naszej ulubionej kawiarni dosiadłam się do niego
- Czemu
uciekłeś jak spłoszona dziewczynka?
- Wiesz
ja uważam Tay jako swoją dziewczynę i jak ona to widziała?
-
Spokojnie już z nią pisałam zapomniałeś chyba że my się przyjaźnimy
- I co?
- No wyjaśniłam
jej i powiedziała że to nic wielkiego wie że znamy się od dzieciństwa i
jesteśmy zżyci i pocałunki dla niej nic nie znaczą i nie będą znaczyły ale
jeśli by była to sprawa łóżka to wtedy był by problem.
- Czyli
że jest okej?
- Jasne
że tak głuptasie a co pijesz?
- Kakałko
- Jak z
dzieciństwa?
- Tak,
wiesz co za tydzień mamy wolne i pojedziesz ze mną do domu?
- Jasne!
I tak już od dawna chcę pojechać chociaż na tydzień do domu, odpocząć spotkać
się ze znajomymi jak kiedyś a ty nie?
- Jasne
że tak ale mi tak tego nie brakuję odkąd ty tutaj przyjechałaś
- Wiesz
co robi się późno chyba raczej pójdziemy do domu co?
- Tak
masz rację ale ja chcę iść spacerem – Zapłaciliśmy i poszliśmy spacerem do domu
i przy okazji świetnie się bawiliśmy. Harry odprowadził mnie do domu i poszedł
do siebie, pisaliśmy przez wieczór ale także pisałam z Tay. Poszłam spać o 1 i
wstałam o 8 przez dzwonek do drzwi był to Harry
- Chłopie
pogięło cię?
- Tak
musimy pogadać a także mam śniadanko
- Okej
wejdź- Wpuściłam Harrego, poszłam się przebrać i zjadłam śniadanie
- Więc o
czym chciałeś porozmawiać?
- Chcę
porozmawiać o pocałunku
- Dalej
drążysz ten temat wszystko ci wyjaśniłam było to twoje zadanie i to był nic
niezobowiązujący pocałunek- Wstałam i odłożyłam talerz do zlewu
- Tak ale
czy nic nie poczułaś do mnie oprócz przyjaźni?
- Jeny
wiesz co? Za bardzo się tym przejmujesz
- Nie ale
naprawdę wiesz co może jeszcze raz się przekonamy?
- Czyli
chcesz całusa ode mnie?
- Tak
chcę
- Okej –
Pocałowaliśmy się dla nas zatrzymał się czas po prostu czułam się świetnie
oderwaliśmy się od siebie i zastała cisza ale ja ją przerwałam
-
Zapomniałam że robiłam herbatę zaraz wracam –Podbiegłam do blatu i wlałam wodę
do kubków i nie wiedziałam jak mam się zachowywać wyszłam z herbatą i usiedliśmy
do stołu
- To jak
się czujesz?
- Jak za
naszym pierwszym pocałunkiem pamiętasz Olivia?
- Oj tak
mieliśmy 12 lub 13 lat byliśmy na dworze ale zaczął padać deszcz wtedy
przemądrzaliśmy się ile mieliśmy już chłopaków i dziewczyn wtedy odparłeś żebym
cię pocałowała dla zgrywy potem nie chcieliśmy być parą więc postanowiliśmy że
zachowamy to dla siebie i zostaniemy tylko przyjaciółmi wtedy było fajnie
-Wiesz
co?
-Co
-Muszę
iść się ubrać i się uczesać a ty zajmujesz mi czas
- Wiesz
co cieszę się że mam taką przyjaciółkę jak ty dzięki że jesteś i że nigdy ze
mnie nie zwątpiłaś
- Wiesz
co skoro tak mnie lubisz czemu nie boisz się że Tay będzie wściekła?
- Wiesz
co zawsze chciałem być z tobą tylko ty zawsze byłaś z kimś innym
- A teraz
jest odwrotnie ty jesteś z kimś a ja nie
-
Zakochałem się, ale nie w Tay tylko mojej najlepszej przyjaciółce i tylko o
niej myślę i o tym kiedy będzie nasz pierwszy raz
- Świr z
ciebie- Poszłam do sypialni po ciuchy
- Nie
wyjdę do póki mi nie odpowiesz
-
Zboczeniec z ciebie!- Poszliśmy do sypialni a resztę można uznać za sprawę
przymkniętą.
***
Minęło 2 miesiące od naszego
małego romansu nikomu tego nie powiedzieliśmy zwykle z Harrym zamykamy się w
jego garderobie pod pretekstem dobierania stroju albo w łazience że coś sobie ubrudził
i że niby muszę mu pomóc to zmyć niewiem czemu Harry z nią nie zerwie, a ja z
moim chłopakiem Conorem i wtedy się ujawnimy. Ostatnio źle się czuje, ciągle
wymiotuje i okres mi się spóźnia czuje że jestem w ciąży poszłam po test i
wynik okazał się pozytywny ale najgorsze było to że nie wiedziałam kto jest
ojcem bo ostatnio robiłam to i z Conorem i Harrym. Poszłam do Conora aby go
oznajmić zapukałam do drzwi, otworzył mi weszłam patrzył na mnie z miną a la
‘’wtf’’
- Olivia co cię tu sprowadza?
- Mam urlop chorobowy
- Coś ci jest?
- Tak, jestem w ciąży- Conor na
tą wiadomość mnie pocałował a potem poszliśmy na kolację, zamieszkaliśmy razem
a chłopcy nic nie wiedzą o tym że za parę miesięcy będę miała dzidziusia i cały
czas siedzę w domu pod pretekstem choroby ale chłopacy coś zaczęli podejrzewać
zaprosiłam dzisiaj Nialla i Liama do siebie aby im wszystko opowiedzieć. Kiedy
przyszedł zaprosiłam ich do salonu i opowiedziałam, że wpadłam i że mam romans
z Harry a także jestem z Conorem opowiedział żebym nic nie mówiła Harremu i
żebym lepiej teraz wyjechała do rodzinnego domu do przyjaciół a on się załatwi
wszystkim i moją pracą, że będziemy kontaktować się przez skype i tak będziemy
pracować. Wyjechałam do Holmes Chapel i tak pracowałam oraz tak mijały mi
miesiące Conor do mnie przyjeżdżał w każdy weekend, ale także znowu zaczęłam
się spotykać z moim dawnym najlepszym przyjacielem Alanem z nim dogadywałam się
najlepiej.
***
Ostatnio miałam straszne skurcze,
więc rodzice zawieźli mnie do szpitala tam odwiedzał mnie Conor, Alan i Niall który był Zaynem i Liamem oni o tym
wiedzieli i powiedzieli że najlepszym wyjściem będzie jeśli nikt nie powie o
tym Harremu. Conor mnie odwiedzał i pewnego razu nadszedł go temat One Direction
- Bo ty ostatnio to znaczy przed
twoją ciążą spędzałaś czas z Harrym zawsze mówiłaś że to twój najlepszy
przyjaciel i że zawsze o wszystkim wiedzieliście czemu teraz on o tym nie wie?
– To pytanie chciałam zostawić bez odpowiedzi ale Conor nie dawał za wygraną
usiedliśmy na ławce i zaczęłam
- Bo chodzi o to że Harry to mój
najlepszy przyjaciel i zawsze nim był ale to z nim był mój pierwszy pocałunek i
ostatnio miałeś rację spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu i w dzień i w nocy. On
nie może się dowiedzieć o ciąży bo prawda jest taka że zdradziłam cię
- Co?! Czy ty powiedziałaś że
mnie zdradziłaś z kim?
-Tak ja to powiedziałam, ale proszę nie mów mu bo to może być jego
dziecko wiem że miałeś mi za złe ten pocałunek ale to wszystko od tego się
zaczęło. Conor nie zostawiaj mnie proszę
- Między nami koniec mogłaś o tym
pomyśleć wcześniej jak zaczynało się to wszystko zdzira z ciebie- Conor odszedł
a dla mnie był to cios prosto w serce wiem że go zraniłam. Rozpłakałam się
czułam że to się zaczyna, pielęgniarki mnie zauważyły i zaprowadziły do
gabinetu.
***
Przy mnie siedzieli rodzice,
Zayn, Niall i Liam z Dan, Pierre a na rękach trzymałam małą Louisę.
- O jaka słodka ta moja wnuczka.
Ale nie jest do ciebie podobna– Powiedziała babcia
-Oj przestań. Nie ważne do kogo
jest podobna, bo tatusia nie pozna
-Dlaczego, Olivia wiesz że musisz
mu to powiedzieć, z czasem się dowie
-Kiedyś powiem ale teraz na pewno
nie.
-Ale
trzeba przyznać mała jest słodka- Wszyscy patrzeliśmy na małą, przypomina
Harrego i Conora, oraz troszeczkę mnie. Potem byłam zmęczona i poszłam spać a
mała leżała w inkubatorze. Po dwóch dniach wróciłam do domu do Londynu i mogłam
tam odpocząć. Do mnie przychodziła Dan i Pezz które pomagały mi w porządkach i
reszcie a chłopaki dali mi wolne i przychodzili a ja im pomagałam. Pewnego dnia
kiedy byłam sama ktoś zapukał do drzwi, stał w nich Harry. Zaprosiłam go do
domu i usiedliśmy na kanapie
-Więc o
czym chciałeś pogadać?
-Wiesz
Zayn mi wszystko powiedział. To prawda że Louisa jest moim dzieckiem?
-W
połowie- Wytłumaczyłam mu wszystko po kolei tak, aby mógł zrozumieć. Ten mnie
przytulił i powiedział że wszystko będzie ok. Chciałam z nim być ale on miał
swoją Tay, no nie byli razem bo z nią zerwał ale media dalej myślą że oni są
razem.
-Harry?
-Tak
-Kto
powiedział że nie chce? Oczywiście że chcę tylko Paul i management nie chce
-To się i
sprzeciw. Harry walcz o miłość a nie słuchaj się tylko ich. Jakoś Liam ma Dan,
Lou ma El, Zayn ma Pezz a ty co?
-No wiesz
co masz rację, okej to co robimy moja dziewczyno?
-Ej ale
ja nic takiego nie powiedziałam że będę
twoją dziewczyną!
-Okej to
Olivio Natrass zostaniesz
moją dziewczyną?
-Oczywiście-
Pocałowałam Harrego i patrzeliśmy na małą. Potem poszliśmy spać do sypialni,
rano Harry poszedł do studia a ja poszłam na spacer z małą.
*3 i pół
miesiąca później*
Dzisiaj
odbywają się chrzciny małej i zaręczyny. Bardzo się z tego cieszę, Harry jest
świetnym facetem jak i rodzicem, cieszę się że mogę być z takim facetem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz